Krwawnik na krwawienia, co to jest dzięcielina i dlaczego warto rzadziej kosić trawniki?

Jak wspomniałam w poprzednim wpisie, bardzo wiele z występujących w Polsce i rosnących dziko polnych roślin wykazuje działanie lecznicze i kosmetyczne. Weźmy choćby kwiaty chabra bławatka (który pochodzi z basenu Morza Śródziemnego i nie jest gatunkiem endemicznym dla flory naszego kraju, a przywędrował na teren Polski przed początkiem XVI w.), które znane były już w starożytnym Egipcie jako lekarstwo na choroby oczu, a preparaty z nich stosowane są także w chorobach nerek i dróg moczowych. Pomocny w dolegliwościach narządów wzroku jest też rumianek, który ma do tego działanie uspokajające.

Bukiet kwiatów polnych (niebieskie kwiatostany to chaber bławatek)

Moczopędnie działa również koniczyna łąkowa, z której pozyskiwać możemy zarówno kwiatostany jak i ziele. Ma ona między innymi właściwości przeciwzapalne, przeciwświądowe i wzmacniające. Stosowanie preparatów z koniczyny łagodzić może też dolegliwości związane z menopauzą i cyklem miesiączkowym. Również jasnota biała w medycynie ludowej znana jest jako roślina o działaniu przeciwzapalnym i przeciwbólowym, używana w dolegliwościach narządów rodnych.

Dziewanna pomaga ma np. w schorzeniach górnych dróg oddechowych, stanach zapalnych jamy ustnej i przewodu pokarmowego, dziurawiec zaleca się w leczeniu problemów z krążeniem, trudno gojących się ranach i schorzeniach żołądka oraz przy wzmacnianiu systemu nerwowego, wrotycz zaś, dzięki obecności tujonu, wykazuje się silnym działaniem przeciwpasożytniczym.

Krwawnik, jak wskazuje sama jego nazwa, ma silne działanie przeciwkrwotoczne i przeciwzapalne, stosowany jest także przy zaburzeniach miesiączkowania, trawienia i przemiany materii. Z kolei babka lancetowata to znakomita pomoc w chorobach żołądka, a jej liście przykłada się na rany czy też użądlenia owadów. Podane przykłady w żaden sposób nie wyczerpuje jednak oszałamiającego spektrum właściwości dziko rosnących u nas roślin. W przypisach znajdą Państwo polecane przeze mnie książki, które pomogą poszerzyć wiedzę na temat leczniczego i kosmetycznego bogactwa naszej flory.

Zdrowotne zastosowania to jednak nie jedyne, jakimi cieszyły się dotąd polne rośliny. Były one przecież także bardzo ważną częścią obrzędowości ludowej i jako takie często wykorzystywano je podczas różnych świąt i okazji. Borówkę i barwinek zwykło się kiedyś dodawać do palem wielkanocnych, a podczas procesji Bożego Ciała do tej pory sypane są płatki wielu kwiatów, choć rzadko są to już w obecnych czasach kwiaty polne. Z bławatka, koniczyny, rozchodnika lub macierzanki, na przykład, pleciono kiedyś też małe wianki, które, wraz z wianuszkami uplecionymi z innych roślin, święcone były w czasie oktawy święta Bożego Ciała, a następnie zabierane i wieszane w domach i gospodarstwach – wierzono, że miały one chronić przed różnorakimi nieszczęściami, w tym szkodnikami. Z kolei 15 sierpnia, w święto Matki Boskiej Zielnej, do układanego na tę okazję bukietu z płodów ziemi, wkładano między innymi chabry bławatki, krwawnik, dziurawiec, rumianek, koniczynę polną czy piołun (który bywał też wkładany do trumien pod nogi zmarłego). Bukiety te, już poświęcone, przynoszono do domów i umieszczano w jakimś szczególnie ważnym miejscu (np. za świętym obrazem), a po roku palono w piecu.

Dziurawiec

Wydaje się jednak, że świętem najmocniej związanym z roślinami była noc świętojańska oraz następujące po niej święto Jana Chrzciciela. Pierwotnie obchodzona jako noc kupały poświęcona słowiańskiej bogini Sobocie, która pod opieką miała uzdrowicieli i zioła, powiązana została po przybyciu chrześcijaństwa na ziemie polskie z dniem Świętego Jana. Już sama legenda o kwiecie paproci mówi nam o tym, jak wielkie znaczenie nadawano tego dnia roślinom Zwyczajowo zbierano tej nocy różnorakie ich gatunki, a zyskiwać miały one wtedy wielką moc. I tak były to między innymi właśnie wrotycz (zwany też “główką św. Jana), dziurawiec, łopian, bylica lub piołun. Rośliny fascynowały bowiem ludność swoją tajemniczą zdolnością odradzania się po zimie i jako takie należały do porządku nadprzyrodzonego. W następującym po nocy świętojańskiej dniu św. Jana, zależnie od regionu Polski, przystrajano domy np. bławatkiem, kąkolem, rumiankiem, bylicą, podbiałem czy też rutą. Szczególne znaczenie przypisywano właśnie bylicy, która chronić miała przed czarami (wyplatano z niej płoty i drzwi), chorobami i piorunami oraz dziurawcowi i łopianowi, jako tym, które chronić miały dzieci (dziurawiec) i zwierzęta (łopian) przed złymi mocami i demonami. Na parapetach domów i w oborach często umieszczano też pokrzywę, jako ochronę przed zakusami czarownic.   

Wagę roli jaką odgrywały w polskim krajobrazie, obrzędowości i kulturze rośliny polne podkreślają także różnego rodzaju utwory literackie i dzieła sztuki, od średniowiecza aż po współczesność. Kto z nas wie, że gdy Mickiewicz pisał o dzięcielinie, co pała, miał na myśli właśnie koniczynę bladoróżową, dawniej określaną właśnie tym mianem? Liczne nawiązania do polnych roślin możemy znaleźć także między innymi w poezji Jana Kasprowicza (choćby wiersz Pamiętam te piaski nad wodą: “…Ten krwawnik, te dziwy — przedziwy… / Pamiętam to wszystko — te rowy / Zarosłe łopianem, te miedze…” czy też Rzadko na moich wargach), księdza Jana Twardowskiego (Jeszcze jedna litania: “…Pokrzywo której włókna / potrzebne są do wyrobu tkanin / Rumianku który leczysz / nie tylko ludzi i zwierzęta / ale i rośliny rosnące w pobliżu…), Juliana Tuwima (poemat Kwiaty Polskie). O świętojańskich zwyczajach związanych z roślinami wspomniał Jan Kochanowski w Pieśni świętojańskiej o Sobótce, Feliks Konarski w utworze Czerwone maki na Monte Cassino powiązał barwę tych kwiatów ze śmiercią polskich żołnierzy w bitwie pod Monte Cassino, a Maria Konopnicka zachwycała się Bożym zielnikiem w wierszu Nasze kwiaty.

Rumianek

Odzwierciedlenie fascynacji dziką florą Polski możemy znaleźć także w malarstwie. Najbardziej znanymi chyba tego typu malarzami w Polsce byli Józef Mehoffer, na którego obrazach znaleźć możemy koniczynę, bławatki, babkę lancetowatą, krwawnik (Dziwny ogród) i Olga Boznańska (Maki w szklanym wazonie), Jan Stanisławski (Bodiaki, Dziewanna), Władysław Podkowiński (Łubin w słońcu) czy Stanisław Wyspiański (Kaczeńce, Zielnik, Kwiaty polne. Maki i chabry). Motyw kwiatów polnych pojawia się także we współczesnym malarstwie polskim (Józef Łącki, Jadwiga Barteczko, Paweł Łącki, Lidia Olbrycht).

Maki

Oprócz zastosowań leczniczych i kosmetycznych, a także obecności w kulturze i obrzędowości Polski, te dziko rosnące i często uznawane przecież za chwasty elementy naszej flory, charakteryzują się szeregiem innych ważnych właściwości. Pokrzywy, krwawnik, koniczyna, mniszek lekarski, żywokost, dzika marchew, tatarak, przytulia, rdest, jeżówka czy lebioda to tylko niektóre z roślin wykazujących pozytywne działanie i stosowanych w żywieniu zwierząt gospodarskich. Pomagają one w przyswajaniu składników pokarmowych, zwiększają odporność, mają działanie przeciwzapalne, przeciwpasożytnicze, przeciwbakteryjne czy też pobudzają i regulują trawienie. Oprócz tego wiele z roślin polnych jest miododajne – dostarczają one zatem pokarmu pszczołom i innym zapylaczom – zaliczyć do nich możemy np. kilka gatunków chabrów i koniczyny, dziurawiec, czyściec prosty, jasnotę białą i purpurową, krwawnicę pospolitą, nostrzyk żółty, przegorzan kulisty, rutę zwyczajną, żywokost kulisty i wiele, wiele innych.

Koniczyna i trzmiel

 Miododajność to nie jedyna zaleta dziko rosnących roślin Polski. Nie wymagają one przecież szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych, płynie z nich za to szereg korzyści. Dziko rosnące łąki oczyszczają powietrze, glebę, obniżają temperaturę powietrza zapobiegając powstawaniu wysp cieplnych oraz liczbę kleszczy, które nie przepadają za zawierającymi olejki eteryczne roślinami. Pomagają również w walce z suszą, zatrzymując w glebie wodę. Niestety, w Polsce ciągle jeszcze obecna jest tendencja do częstego koszenia wszelkiego rodzaju zielonych terenów w mieście, która zawędrowała także na obszary wiejskie. Zamiast dziko rosnących kwiatów i traw mamy więc często sztucznie posiane trawniki i różnorakie nasadzenia, których pielęgnacja generuje często wcale niemałe koszty (np. koszenia, podlewania, zakupu i sadzenia roślin) i bywa źródłem smogu, w tym także akustycznego, a które nie spełniają podobnych do dzikich łąk funkcji, może poza – przynajmniej dla mnie dyskusyjną – funkcją ozdobną. Pakowania skoszonej trawy w foliowe worki również nie można zaliczyć do rozwiązań ekologicznych. Po raz kolejny okazuje się więc, że natura sama projektuje najlepsze rozwiązania. Na całe szczęście w polskim społeczeństwie rośnie tego świadomość, a kolejne miasta zmniejszają i częstotliwość i obszary koszenia (w samej Warszawie powierzchnia łąk kwietnych wzrosła z 24 ha w 2018 do 42 ha w 2019, a koszenie ograniczono na powierzchni około 212 hektarów terenów przyulicznych oraz ponad 88 hektarów w parkach).

Przymiotno białe

Niestety, wśród roślin polnych znajdują się także gatunki obce i inwazyjne, które zagrażają bioróżnorodności flory naszego kraju i w stosunku do których prowadzone są często zabiegi mające na celu wyeliminowanie ich z krajobrazu. Ogółem szacuje się, że spośród 3500 gatunków roślin naczyniowych obecnych we florze Polski (rośliny inne niż naczyniowe to mchy, wątrobowce, glewiki i glony), około ⅓ to gatunki obce, z czego ok. 30 gatunków uznaje się za inwazyjne.Są to między innymi nawłoć kanadyjska, kolczurka klapowana, barszcz Sosnowskiego czy też niecierpek wielokwiatowy, ale nie tylko. Gatunki inwazyjne, sprowadzone w sposób celowy lub przypadkowy, konkurują często z gatunkami rodzimymi i przyczyniają się do ich wyginięcia. 

Wysuszony pęd i kwiatostan nawłoci w zimie

W dzisiejszym wpisie przedstawiłam pokrótce niektóre z właściwości wybranych roślin, ich zastosowanie i obecność w szeroko rozumianej kulturze Polski, a także cenne walory ekologiczne. Nie sposób jednak w tak małej przestrzeni omówić szczegółowo wszystkich poruszanych przeze mnie kwestii, dlatego też po dalsze informacje odsyłam do zamieszczonej poniżej bibliografii. W sobotę spotykam się z Państwem na żywo na Facebooku – porozmawiamy wtedy o tym kiedy i w jaki sposób najlepiej jest zbierać, suszyć i przechowywać wybrane gatunki dziko rosnących w Polsce roślin o działaniu leczniczym.

*Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego #kulturawsieci*

_____________________________________________________________________________________________________

Uwagi:

  • Powyżej przedstawione przykłady to tylko niewielki wycinek leczniczych możliwości naszych roślin. Zachęcam Państwa do samodzielnego sprawdzenia szerokiego spektrum zastosowań rosnących w Polsce roślin. Wiele cennych informacji znaleźć mogą Państwo w pierwszych trzech wymienionych w poniższej bibliografii pozycjach.
  • Zawsze należy sprawdzać jakie działanie niepożądane może mieć stosowanie preparatów z danej rośliny oraz konsultować swoje działania z lekarzem lub lekarką prowadzącą nasze leczenie. Stosowanie niektórych ziołowych preparatów niesie ze sobą ryzyko skutków ubocznych (koniczyna może powodować np. problemy z równowagą hormonalną czy też zaburzenia krzepnięcia krwi, dziurawiec zwiększoną wrażliwość lub nawet uczulenie na promieniowanie słoneczne, a krwawnika czy wrotyczu nie mogą stosować osoby w ciąży).

_____________________________________________________________________________________________________

Źródła:

Gorzkowska M., “O czym szumią zioła”, 2013. Wyd. Bosz. Olszanica. ISBN 978-83-7576-195-5.

Kozłowski J. A., Wielgosz T., Cis J., Nowak G., Dawid-Pać R., Kuczyński S., Aszkiewicz E., Woźniak L., 2007. Zioła z apteki natury. Wyd. Publikat, Poznań.

Lingg A., “Zioła przez cały rok.”, 2011. Wyd. Weltbild, Warszawa. ISBN: 978-83-258-0398-8, 9788325803988.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Archeofit

https://www.polskatradycja.pl/folklor/swieta/wiosenne/boze-cialo.html

http://www.polskokatolicki.pl/RODZINA/2003_06/BozeCialo.htm

http://dspace.uni.lodz.pl:8080/xmlui/bitstream/handle/11089/29755/393-408_Swiat%20roslin%20w%20obrzedowosci%20swietojanskiej.pdf?sequence=1&isAllowed=y

http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/7-rosliny-polne-ziola-chwasty-grzyby/126169-tradycje-zielarskie-w-kulturze-polskiej

http://www.lucynarotter.com.pl/symbole—znaki–rytualy-45/Pl/rosliny—symbole–inspiracje-czy-pokarm–znaczenie-roslin-w-kulturze-ludowej-341.html

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/39927/waniakowa_polskie_gwarowe_nazwy_dziko_rosnacych_roslin_zielnych_2012.pdf?sequence=1&isAllowed=y

http://podr.pl/wp-content/uploads/2019/10/Dodatki-zio%C5%82owe-w-%C5%BCywieniu-byd%C5%82a-BROSZURA-K.-Plata.pdf

https://www.cdr.gov.pl/images/Radom/2019/04-11/Zio%C5%82a.pdf

http://podr.pl/wp-content/uploads/2019/10/Dodatki-zio%C5%82owe-w-%C5%BCywieniu-byd%C5%82a-BROSZURA-K.-Plata.pdf

https://pl.wikipedia.org/wiki/Gatunek_inwazyjny

http://www.wigry.org.pl/inf_i_rozw/budowa_por/por4_4.htm

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ro%C5%9Bliny_nienaczyniowe

https://www.wysokieobcasy.pl/Instytut/7,163393,25887997,marzenie-ekologow-miasta-bez-trawnikow-laki-kwietne-to-kolo.html?disableRedirects=true

https://www.energetyka24.com/laki-pomoga-w-walce-ze-smogiem

http://www.gdos.gov.pl/files/artykuly/5050/Rosliny_obcego_pochodzenia_w_PL_poprawione.pdf

https://panacea.pl/articles.php?id=179

http://wiersze.kobieta.pl/wiersz/jan-kasprowicz/pamietam-te-piaski-nad-woda-332

https://język-polski.pl/motywy-literackie/1538-motyw-kwiatow

https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/piesn-swietojanska-o-sobotce.html

https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/nasze-kwiaty.html

http://artyzm.com/obraz.php?id=1874

https://desa.pl/pl/historie/stanislaw-wyspianski-1

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *