Historia uprawy zbóż w Polsce sięga 4500 lat przed naszą erą. Początkowo była to pierwotna forma, którą jest kopieniactwo (czyli sposób uprawy gleby polegający na odwracaniu warstwy wierzchniej przy użyciu narzędzi ręcznych) i uprawiano w ten sposób głównie pszenicę, jęczmień, proso i żyto, które do teraz (za wyjątkiem prosa) są jednymi z najważniejszych upraw w polskim rolnictwie. Warto jednak wiedzieć, że uprawiane w Polsce gatunki zbóż nie są dla naszej flory gatunkami endemicznymi (czyli rodzimymi) – przywędrowały one do nas bowiem z innych regionów geograficznych, głównie z Azji (wyjątkiem jest tu uprawiana u nas od niedawna na większą skalę pochodząca z Meksyku kukurydza). Pszenica, żyto, owies czy jęczmień przybyły do naszego kraju jednak dawno i przez te wszystkie lata swojej obecności w Polsce zdążyły już na stałe zakorzenić się w naszej kulturze, kuchni, tradycjach i zwyczajach. W dzisiejszym wpisie skoncentruję się głównie (choć nie tylko) na kwestiach związanych ze żniwami, z uwagi zbliżający się ich właśnie koniec.

Żniwa i zboża to motyw ważny i często pojawiający się w dziełach szeroko rozumianej kultury polskiej. Wymienić można by tu choćby takie utwory jak “Żeńcy” Szymona Szymonowica, “Pana Tadeusza” – którego pierwsze już wersy sugerują, że mamy oto czas żniw w pełni („…nawet wozy, w które już składać zaczęto/Kopę żyta, niepełne jadą do stodoły”), “Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej (“W porze żniw na tej rozległej równinie ziemia wydawała się złotym fundamentem dźwigającym błękitną kopułę i okrytym ruchliwym mrowiem drobnych istot. Właściwa barwa ziemi ukazywała się tylko tu i ówdzie na drogach porosłych rzadką trawą i na wcześnie zaoranych małych szmatach pola. Zresztą, wszędzie, od wzgórz obrosłych drzewami do wysokiej ściany nadniemeńskiej, dojrzałe zboża płynęły gorącożółtą lawą, która miejscami wyginała się w zagłębienia okryte również gorącożółtym ścierniskiem. W tych to zagłębieniach rozszerzając je coraz i okrywając wypukłościami zżętych snopów mrowiły się drobne, ku ziemi schylone istoty.”), “Chłopów” Reymonta (“Już stronami, na piaskach i lżejszych gruntach wychodzono ze sierpem, już nawet kaj niekaj po wyżniach błyskały kosy, ale we wsiach, gdzie były mocniejsze ziemie, dopiero imano się przygotowań i żniwa leda dzień miały się rozpoczynać. Więc i w Lipcach, jakoś w parę dni po ucieczce Rocha, jęto się ostro sposobić do żniwa, rychtowano na gwałt drabiny i moczono we stawie wozy co barzej rozeschnięte, oprzątano stodoły, że już stojały wywarte na przestrzał, gdzie w cieniach sadów wykręcano powrósła, zaś prawie pod każdą chałupą brząkały rozklepywane kosy, kobiety zwijały się przy pieczeniu chlebów i sposobieniu zapasów, a z tego wszystkiego zrobiło się tylachna skrzętu i rwetesów, że wieś wyglądała jakby przed jakimś wielkim świętem.”), “Balladynę” Juliusza Słowackiego ( gdzie Alina nalega, by zmęczona matka została następnego dnia w domu, a do żniw wyjdą tylko ona z siostrą Balladyną), “Szkice węglem” Henryka Sienkiewicza czy „Wesele” Wyspiańskiego.

Motyw żniw pojawia się również w poezji – między innymi u Marii Konopnickiej, Henryka Zbierzchowskiego, Lucjana Rydla, Kazimiery Zawistowskiej, Józefa Czechowicza czy Władysława Bełzy, a ze współczesnych poetów – Bohdana Breszela. Jest on także wyraźnie obecny w polskim malarstwie, o czym świadczą między innymi prace Karola Piętkiewicza (“Żniwa”), Jacka Malczewskiego (“W tumanie”, “Żniwiarka”), Włodzimierza Tetmajera (“Żniwiarki w polu”, “Żniwa”), Alfreda Wierusza-Kowalskiego (“Dożynki”), Aleksandra Makowskiego (“Żniwa”) czy Józefa Chełmońskiego (“Żniwa”). Żniwa są motywem do którego powraca się także współcześnie, na przykład w spektaklu Polskiego Teatru Tańca pt. “Żniwa”, który nawiązuje do obrzędów towarzyszących żniwom oraz cyklu prac rolnych, natury i życia człowieka.

O ważnej roli zbóż i żniw świadczy też choćby niezliczona ilość związanych z nimi pieśni, przysłów i powiedzeń polskich: Zapłacić jak za zboże, Kiedy sierpień przychodzi, reszta zboża z pola schodzi, Na świętego Zygmunta wybieraj zboże z kąta, Siej owies w błoto, będziesz zbierał złoto, Deszcz na Wita, złe jęczmiona i żyta albo W świętą Małgorzatę skąd wiatr duje, drogę po zboże toruje. W pieśniach śpiewano między innymi: U naszego pana biała kamienica, / Bodaj się zrodziła owies i pszenica. / Bodaj się zrodziła i kłosy chyliła, / Bodaj nas ta pani do żniwa prosiła., czy Zasiali górale owies, owies / Od końca do końca, tak jest, tak jest / Zasiali górale żytko, żytko, / Od końca do końca wszystko, wszystko albo cieszono się dobrych plonów: Bodajże zdrowo nam plonowali / żeśmy tak roczek się doczekali / Plon niesiem plon ze wszystkich stron. Oczywiście to tylko kilka wybranych przykładów, które ilustrują jednak również fakt, jak ściśle z uprawą zbóż powiązana była także uważna obserwacja pogody.

Zwłaszcza pszenica zajmowała w kulturze ludowej miejsce “podwójnie wyróżnione”: jako zboże “chlebowe”, również z racji faktu, że to z mąki pszenicznej, białej, wypiekano świąteczne chleby, bułki i ciasta – lepsze niż jedzone na co dzień pieczywo żytnie, owsiane czy też jęczmienne, ale też z powodu powiązania ją ze sferą sacrum i stawiania w opozycji do chwastów jako siły diabelskiej (Pan Bóg pszenicę mnoży, a diabeł kąkol sporzy). Z pszenicy wypieka się także hostię i opłatek, a w dawnej tradycji weselny kołacz i wigilijną kutię przyrządzano koniecznie z mąki pszennej. Miejsca ważne, choć nieco mniej od pszenicy, przypadały także żytu, owsu i jęczmieniowi, jako tym, których używano do wypieków powszednich i produkcji alkoholu.

Pieczenie chleba była to w tradycji ludowej jedna z ważniejszych czynności domowych, a sam chleb cieszył się dużym szacunkiem – nie wolno było go wyrzucać, kłaść spodem do góry, a jeśli przez nieuwagę spadł na podłogę, to należało ten kawałek natychmiast podnieść i ucałować. Przed ukrojeniem pierwszego kawałka, co zwykle było obowiązkiem mężczyzny – głowy rodziny, trzeba było zrobić nad nim znak krzyża. Chleba, który spleśniał lub z jakiegoś innego powodu nie nadawał się do zjedzenia nie wolno było też wyrzucić – można było go jedynie spalić. Nie piekło się go w Wielki Piątek ani tydzień przed Niedzielą Palmową (groziło to pleśnią). Chrzestni dawali dziecku bochenek w dniu jego chrztu, chleb zabierano ze sobą ze starego domu do nowego, aby zawsze panowała w nim obfitość i zanoszono na groby w zaduszki, aby nakarmić zmarłych; do dziś przetrwał też zwyczaj witania nowożeńców chlebem i solą.

Zboża w ogóle – nie tylko w formie chleba – były stałym elementem obrzędów i obyczajów ludowych, z których wiele manifestowało się właśnie w czasie żniw i to na nich dzisiaj się skupię. Z początkiem żniw związany był słowiański obyczaj zażynek, czyli rozpoczęcia zbiorów. Kiedy słoma nabierała odpowiedniego koloru, a ziarno stawało się odpowiednio twarde, wiadomo było, że nadszedł czas żniw, który wyznaczał głos przepiórki. Pierwsze kłosy (zwykle było to żyto) ścinano w środę lub sobotę – były to dni poświęcone słowiańskiej bogini Mokoszy, a później, po przybyciu chrześcijaństwa na ziemie polskie, Matce Boskiej. Początek żęcia wyznaczał gospodarz, który stawał na skraju pola i z odkrytą głową prosił siły wyższe o pomoc. Następnie ostrzył podaną mu uprzednio kosę, robił znak krzyża i przystępował do koszenia – z czasem utarł się zwyczaj, aby koszenie rozpoczynać od miejsca uprzednio obsianego święconym ziarnem w formie krzyża. Po pierwszym koszeniu gospodyni rozkładała na ziemi białe płótno i częstowała chlebem, kiełbasą i gorzałką, a pierwszy skoszony snop przechowywano do Święta Godowego (zależnie od regionu Polski obchodzone było 24 grudnia lub 6 stycznia) – bardzo często przyszłoroczny siew rozpoczynano od ziarna pochodzącego z tego właśnie snopa, zwanego też diduchem.
Do żniw wstawano zwykle przed świtem, aby móc w ciągu dnia, w czasie największych upałów zrobić sobie przerwę na posiłek i odpoczynek – jak również dla ochrony przed południcami, które krzywdzić miały pracujących w południe żniwiarzy. Często też w czasie pracy śpiewano, rytm pieśni pomagał bowiem w utrzymaniu tempa. Bardzo pilnowano, aby na ściernisku nie został ani jeden kłos. Na początku też żęto zboże sierpem, ponieważ kosę uważano za atrybut śmierci, z czasem jednak przekonano się do niej jako narzędzia żniw, co pozwoliło na znaczne przyspieszenie prac. Konsekwencją tego był jednak spadek jakości słomy. Na zakończenie żniw na polu pozostawiano fragment zboża. Przystrajano go kwiatami i stanowił on symbol ich zakończenia. Kłosy ścięte z tego miejsca wykorzystywane były podczas przypadającego na 15 sierpnia święta Matki Boskiej Zielnej. Częstym zwyczajem było też przeciąganie gospodarza za nogi wokół tego miejsca, po czym następował poczęstunek, najczęściej z wódką, zwany “okrężne”.

Po zwiezieniu plonów do gospodarstwa i odpowiednim ich zabezpieczeniu następowało Święto Plonów – w różnych regionach Polski znane jako wyżynki, obrzynki, wieniec, wieńcowe, okrężne albo żniwniok. Był to zwyczaj praktykowany przez Słowian i plemiona bałtyckie w równonoc jesienną, a który obecnie obchodzony jest się w formie dożynek zazwyczaj w którąś z niedziel lub sobót sierpnia czy września po zakończeniu żniw. Ważnym elementem dożynek jest wieniec dożynkowy, o którym więcej opowiem podczas naszego spotkania na żywo w sobotę, w czasie którego spróbujemy wspólnie uwić współczesną wersję takiego wieńca. Zapraszam zatem do przygotowania odpowiednich materiałów – gałązek na podstawę, sznurka i wybranych przez Państwa kłosów zbóż lub trawy, owoców jarzębiny, kwiatów i wstążek. Do zobaczenia na Facebooku Kwietnik Polski o godzinie 12:00 w sobotę.
*Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego #kulturawsieci*
_____________________________________________________________________________________________________
Źródła:
https://bakalie.com/artykul/strefa-wiedzy/zyto.html
https://wyborcza.pl/1,75400,8332826,Pierwsze_zyto_w_Europie.html?disableRedirects=true
http://otokoclub.pl/temat_,354,zyto-w-polskiej-tradycji.html
https://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/nasiennictwo/nie-bojmy-sie-uprawiac-zyta,57142.html
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Rye
https://muzeumpolskiejwodki.pl/en/education/what-is-polish-vodka/
https://culture.pl/en/article/the-polish-bakery-a-glorious-institution
https://www.researchgate.net/publication/226772598_The_history_of_rye_cultivation_in_Europe
https://uniquecorn.com.pl/o-kukurydzy/historia-kukurydzy
https://www.indexmundi.com/agriculture/?country=pl&commodity=corn&graph=production
http://www.ihar.edu.pl/kukurydza.php
https://www.pbw.kielce.pl/userfiles/file/nowe_zestawienia/dokument200.pdf
https://literat.ug.edu.pl/sielanki/019.htm
https://sciaga.pl/tekst/157346-158-motyw-wsi-polskiej-w-utworach-literackich
https://polona.pl/item/poezye-adama-mickiewicza-t-5,NTM5OTE0Ng/9/#info:metadata
https://literat.ug.edu.pl/niemen/009.htm
https://literat.ug.edu.pl/chlopi/0047.htm
https://pl.wikisource.org/wiki/Balladyna
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/wesele.html
https://pl.wikisource.org/wiki/%C5%BBniwa
https://poezja.org/wz/zbior/Wiersze_o_lecie/
https://www.laliny.hekko24.pl/mal2.htm
http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Malczewski_J/Malczewski_J_11.htm
https://agrolajt.pl/felieton-3/rolnik-w-sztuce-czyli-jak-polacy-malowali-nasza-prace-175
http://cyfrowe.mnw.art.pl/dmuseion
http://ptt-poznan.pl/pl/node/90
https://www.laliny.hekko24.pl/roln.htm
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kopieniactwo
https://pl.wikipedia.org/wiki/Len
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pszenica
http://dlibra.umcs.lublin.pl/Content/28475/czas18669_29_2017_6.pdf
https://swiatrolnika.info/kalendarz-i-polowa-sierpnia
https://bibliotekapiosenki.pl/utwory/U_naszego_pana/tekst
https://staremelodie.pl/piosenka/3171/Echo_ziemi_naszej
http://gckdobrzyniewo.pl/sites/default/files/pliki/spiewnik-podlaski.pdf
http://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/etnografia-lubelszczyzny-cykl-roczny-w-zyciu-wsi-lipiec/#zniwa
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99to_Godowe